Dzięki sprytowi w zakresie odzyskanych materiałów i talentowi do handlu wymiennego Nathalie i Greg Kupfer zbudowali Rocky Mountain Micro Cabin w kanadyjskich Górach Skalistych. Mówią, że wydali może z 50 dolarów, czy to może być prawdą?
Drzwi stalowe uratowali z remontu mieszkania. Przygarnęli doskonale zachowaną sklejkę wyrzuconą z rozbudowywanego magazynu mydła. Korkową podłogę podarował im sąsiad. Nathalie (emerytowana projektantka przemysłowa) i jej mąż Greg (były ratownik medyczny) są długoletnimi majsterkowiczami i widzieli szansę, a nie marnotrawstwo w projekcie Rocky Mountain Micro Cabin w Canmore, miejscowości narciarskiej w południowej Albercie. Jeden przyjaciel zaoferował im opuszczoną szopę ogrodową, a inny podarował kawałek ziemi na swoim ranczo w kanadyjskich Górach Skalistych. Co by było, gdyby zbudowali całoroczną mikrokabinę poza siecią? Co by było, gdyby został wykonany z jak największej liczby odzyskanych i ponownie wykorzystanych materiałów? Dla dwóch doświadczonych majsterkowiczów wyzwanie, które sami sobie narzucili, było zbyt kuszące, by je zignorować.
Gotowa bryła to przytulny, zasilany energią słoneczną domek o powierzchni 9 metrów kwadratowych, który kosztował parę w sumie 2 109 USD – chociaż wydali kolejne 20 USD, aby ukończyć towarzyszącą mu toaletę na dworze. Ale odzyskali prawie wszystkie swoje nakłady, sprzedając niepotrzebne przedmioty, które nabyli w drodze wymiany.
Lokalizacja: Canmore, Kanada
Tekst: nowoczesna STODOŁA